2011/02/07

Proste i przyziemne wnioski, które czasem trzeba na nowo wyciągnąć

Dzień dobry dla mnie, dla niej nie tak samo, dla niej lepiej. Nie można zapominać, że o pewne sprawy trzeba dbać bez przerwy i zabronione jest surowo przyzwyczajanie się do niektórych stanów rzeczy, ponieważ nic nie trwa wiecznie. Nawet plastikowa butelka pozostawiona w lesie nie będzie tam zawsze, choć na pewno większości wydaje się, że te 1000 lat rozkładu to taki szmat czasu, że dosięga prawie leżącej ósemki. Bo była kiedy się urodzili i będzie kiedy umrą (nie liczyć Królowej Elżbiety). No cóż - ograniczonych umysłów należy unikać, ale o tym już pisałam, pisało wiele osób, z kim przystajesz takim się stajesz, a kto chce być ograniczony? Nie potrafię podać sensownej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ cały świat jest niesamowicie zamknięty na pojęcie czasu, kształtu oraz elastyczności, więc skąd możemy wiedzieć kto wśród tych osób chce taki być a kto nie? I oni ciągle ze sobą przebywają, więc nie mają okazji poznać co to znaczy otwarta głowa. Przykro mi za nich. Także nie można nie doceniać pewnych rzeczy, ponieważ te rzeczy są piękne tylko wtedy kiedy się je docenia. To bardzo trudna i pochłaniająca czynność, docenianie, ale uważam, że naprawdę warta zachodu - produkt w 450% odpłaca wysiłek. Piszę to ponieważ ostatnio przyszło mi zapomnieć, że trzeba tak robić oraz że trzeba być dobrym i wyrozumiałym. To taka forma budzika, alarmu dla mnie samej i może dla niektórych także. Bardzo chętnie dziele się takimi wnioskami, niech każdy przekazuje takie wspaniałości - to jest prawdziwa praca humanitarna, matka teresa przy tym to chuj. Podsumowując: zapomnisz - spierdolisz.

Bardzo lubię zapach ciastek, bardzo lubię gładkość oraz ciepło. Miły jest też serdeczny uścisk, pocałunek z mechanicznym przymrużeniem oczu. Dłoń na karku to Raj na Ziemi... Kurwa, jestem w piekle.

No comments: