2010/09/02

Co powiedzą naukowcy na przedziwne tempratury tego lata?

Bo ja jestem już zmęczony tym oziębieniem, jako jedyny chodzę w kurtcę, sam do siebie się przytulam. I nie podoba mi się, że ty specjalnie się rozbierasz, żeby jeszcze zimniej było. Wyciągam do ciebie rękę, żebyś miała czego się złapać, żebyś wiedziała: on ma puchówkę rozmiar XXL, zmieścimy się oboje. Ale ty odwracasz głowę, ten swój długi nos jak najwyżej chcesz umieścić na moim horyzoncie.

Nie, to nie jest tak, że jestem bez ciebie nieszczęśliwy, że nie daję sobie rady. Jestem odpowiednio wyposażony na kolejne tygodnie kiepskiej pogody. Mam już sprzęt na zimę, nabyłem narty-biegówki, poradzę sobie. Tylko czy ty przygotowujesz się, ba, czy spodziewasz się, że niedługo ta gęsia skórka ewoluuje w dzwonienie zębami?

Nie, nie życzę ci źle. Może jesteś morsem, a ja nic o tym nie wiem.

Właściwie to chciałem ci tylko powiedzieć, że jesteś i będziesz zarządcą mojego krajobrazu. Że masz bardzo ciepły uśmiech, który roztapia wszystkie lody. Podkręcasz soczystość barw w moim obrazie. I ja ci za to bardzo dziękuję, choć obecnie obniżona saturacja nieco mnie uszczupla...

No comments: