2008/12/17
Kapitanie!
Alkoholowa libacja związana z narodowym świętem 19 grudnia, rozpoczęła się już wczoraj. Jedyne morze na horyzoncie, to morze wódki. Z góry chciałabym przeprosić mamę, i zarazem poprosić o niezamykanie okna w moim pokoju przez najbliższe dni...Nie chciałabym trzeźwa wstając, upijać się znów alkoholowym powietrzem. A między jednym szotem, a drugą butelką - obowiązki, tudzież innaczej upajające przyjemności. Liczę, że obejdzie się bez zębów za burtą. Baby, baby gimme a smile...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment