2010/01/05

świnie

Jeeeeżu ! jaki ten świat jaki ten świat jest popierdolooooonyyyyyy ! to życie, nie, nie, nie ! taktaktaktak ! opozycja, nie ma wewnątrz żadnej koalicji tylko bitwy bójki ! SŁOWNE POTYCZKI ! a któż uczynił tę rzeczywistość taką skomplikowaną jeśli nie MY ! dokładnie - JA i TY ! ona też, i on, wszyscy, bez wyjątku jesteśmy kombinatorami, szczypczykami psujemy wszystko ! piję rano.

piję rano kawę. chce mi się krzyczeć ! ale nie krzyknę bo pobudzę tylko rozpędzę kurwa obudzę jeszcze więcej zła i gówna. wbrew pozorom darcie mordy wcale nie daje ulgi. bo boli morda i głowa. także nie rób, zostaw.

my insecurities, my devious nature, make it go away NIESTETY, SYSTEM WILL FAIL (tak napisane na butach, skoro ktoś stawia kroki z takim napisem ciążącym na stopach, oznacza to, że jesteśmy bliscy końca???) jak dobrze.

przepraszam, czy moszna?

i kiedy serce twoje (nie moje) przepełnione miłością tak bardzo nieodwzajemnioną w rozmiarze! KIEDY WYDAJE CI SIĘ, że to apogeum zenit możliwości, bo zapominasz, że jest przecież jutro. IT IS GROWING AND YOU CAN'T DO ANYTHING.
A chciałoby się. JEEŻU. może z kwiatka na kwiatek. czy w obliczu miłości, ale takiej wiecie, ogromnej można pozostać wiernym sobie, do końca?

jest wiele pytań bez odpowiedzi i, wiecie, to mnie poniekąd martwi

w dzisiejszych czasach uważam za niemożliwe zaufanie sobie. ale jest umowa ! obietnica ! której fundamentem jest brak wiary oraz poparcia ze strony najbliższych.

idę do sklepu zrobić zakupy.

No comments: