2009/01/03

Upust

Dezorientacja, wibracja, kołysanie, lekkie trzęsienie, ciarki na plecach, wieżowce, wielkie wieżowce, wysokości, świat się kręci nie tylko wokół własnej osi, ale też mojej, mojej i twojej, jestemjesteś pępkiem, będziesz, byłaś, będę, byłam, długi pociąg, ciemny pociąg, czy "i" bez kropki to także "i"? Czy pytanie bez odpowiedzi faktycznie jest pytaniem? A może na odwrót, może odpowiedź pozbawia pytanie sensu? Smakuję, próbuję, chcę wiedzieć przecież jak to działa i kto ma rację, a komu biada. I kolejna zagwostka, lubię, naprawdę lubię się zastanawiać, lubię też pisać, wiele rzeczy lubię, gdyby samochody zasilane były myślami mój prawdopodobnie byłby szybszy niż ferrari, siedem tysięcy koni tak w przekładzie, w dodatku przystosowany również do terenów nie za ciekawych, bo moja głowa, tak jak i cała moja osoba, znosi wiele przeciwieństw, przeszkód, trudności - bo ryba jest dobra, co z tego, że ma ości? Zawsze można ości wyjąć, wyrzucić, odłożyć na bok i cieszyć się rybką, aczkolwiek nie będę ukrywać, że bardziej od rybki raduję się pipką. Gdzie ja jestem, nie umiem żyć, ale sympatyzuję z moim jestestwem, staram się z nim zaprzyjaźnić i jak dotąd zadowolona jestem z progresu naszej relacji, uśmiechamy się do siebie z egzystencją coraz częściej, prawdopodobnie niedługo będziemy mogły stworzyć jedność. Bądź moją dezorientacją.

1 comment:

ela said...

genialne, genialny geniuszu.
cerdelle