2009/08/17

Na pewno

Złe rzeczy mówi na pewno, na sto procent nielojalne, na granicy, czy za słowem pójdą czyny? To pytanie postawił sobie X spoglądając w lustro rano jak wstał, założył ubranie, na pewno kłamie pomyślał. Nie miał czasu zjeść, pojechał głodny, energii nie oszczędzał tylko rozmyślał, biedny był. Jechał i jechał, muzyki nawet nie włączył, i tak by jej nie słyszał. Z jednej strony pusto miał w głowie, oszołomiony furią, ale strasznie źle się czuł, ciężko mu było, okropnie, ważył tysiąc ton a głowa dwa. Wyparł ze świadomości wiele wydarzeń, wiele zdań, wiele twarzy, wyparł przede wszystkim uczucie. Uczucia. A teraz wracają i X już nie może, chce dojechać na miejsce, podróż się dłuży. Dobra, jadę, dam radę zapierał się, zakładał sam ze sobą. Baaaam nie ma go zniknął. Otwiera oczy widzi biel gdzie jestem? To sufit, to sen, to był tylko sen. Wstał, zmęczony chciał się wyspać sen mu nie pozwolił, ubrał się, zjadł miał czas, głowa lekka. Wyjechał, muzyka na full wesoła nutka kliki blipy, uśmiech na twarzy. Był, żył, widział i był widziany ktoś na skrzyżowaniu nie wyhamował cześć.

1 comment:

Unknown said...

to ja nie wyhamowalem;)